Pożegnanie Bliskiej osoby

Często prosicie mnie o pomoc w odprowadzeniu duszy kogoś z naszych bliskich co już odeszli. Dlatego postanowiłam wam tu wszystko opisać. Moim zdaniem jest to jeden z najprostszych sposobów. Nie wykosztujemy się tutaj bardzo. Potrzebne jest nam 7 małych zniczy lub podgrzewaczy. Proszę jednak pamiętać by wosk był w odcieniu fioletu.

Stawiamy je tak jak jest na rysunku wykonanym przez moje dziecko specjalnie dla was. Gdy już się wyciszymy najpierw warto zmówić modlitwę

Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie,
a światłość wiekuista niechaj im świeci.
Niech odpoczywają w pokoju.

Po czym możemy dwa sposoby zrobić.

1.Swoimi słowami się pożegnać, podziękować za opiekę lub też wybaczyć. To bardzo istotne by wiedzieć co od duszy dostaliśmy za jej życia. Jeśli nam zrobił krzywdę to oczywiście odpuszczamy to jej. To dla nich bardzo istotne i śmiało mogę powiedzieć, iż wielu z nich latami na te słowa czeka (samobójcy też).

  1. To modlitwa krótka, ale treściwa:

Panie, Boże Wszechmogący, ufając Twemu wielkiemu Miłosierdziu zanoszę do Ciebie moją pokorną modlitwę: wyzwól duszę Twego sługi (Twojej służebnicy) od wszystkich grzechów i kar za nie. Niech święci Aniołowie jak najprędzej zaprowadzą ją z ciemności do wiekuistego światła, z karania do wiecznych radości. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

Zostawiamy znicze tak aż się wypalą oczywiście możemy iść do domu. Ja najbardziej polecam znicze tego typu jak na rysunku. Czemu a bo mają przykrywkę a to zapewnia bezpieczeństwo przed podpaleniem się np. liści.

Pamiętajmy by się nie bać, strach to nie jest dobry tutaj pomocnik. Dodam jeszcze, że musi to zrobić osoba, której duszek uprzykrza się, nie można się wyręczać innymi.

W razie pytań zapraszam do kontaktu

Wasza Kamila Jasnowidz